Naprawa ubytków od kuchni

Jesteśmy odpowiedzialni za naprawę ubytków w jezdni, zwykle najwięcej pracy mamy w okresie zimowym i tuż po jego zakończeniu. Obecne warunki pozwalają nam już łatać w technologii „na ciepło”.

Stan dróg jest codziennie monitorowany przez inspektorów, ich zadaniem jest również weryfikacja zgłoszeń mieszkańców – telefonicznych (12 616 7555), mailowych (zgłoszenia@zdmk.krakow.pl) oraz pisemnych. Mamy kilka rodzajów uszkodzeń nawierzchni, są to: pęknięcia siatkowe, pęknięcia pojedyncze podłużne, pęknięcia pojedyncze poprzeczne, wyboje, łaty, ubytki kruszywa i lepiszcza, koleiny.

Ubytki w jezdniach powstają wskutek niekorzystnych warunków pogodowych, szczególnie tych panujących w okresie zimowo-wiosennym. W miesiącach zimowych mamy do czynienia z tzw. przejściami przez zero, dotyczy to sytuacji, kiedy w ciągu dnia temperatura jest powyżej zera, a nocą poniżej. W efekcie do mikropęknięć przedostaje się woda, która zmienia swoją objętość w wyniku zmian temperatury – to prowadzi do wykruszania się nawierzchni jezdni i jej degradacji. Do powstawania większej liczby uszkodzeń w jezdniach przyczynia się natężenie ruchu, wpływ ma również sposób eksploatacji drogi np. poprzez wzmożony ruch pojazdów ciężarowych.

W okresie zimowym z uwagi na niskie temperatury do naprawy ubytków stosujemy mieszanki mieneralno-asfaltowe (MMA). Metoda „na zimno” pozwala zabezpieczyć ubytek, aby w okresie letnim można było go prawidłowo wypełnić. Zimowe naprawy są szczególnie ważne z uwagi na bezpieczeństwo uczestników dróg. Ekipy w pierwszej kolejności usuwają wodę z ubytku oraz go oczyszczają np. z kamieni, następnie dziura zasypywana jest masą, która jest zagęszczana. W okresie od stycznia do kwietnia br. do naprawy i zabezpieczeni ubytków zużyto ok. 2500 ton zarówno masy na zimno jak i na ciepło.

Obecnie ekipy pracują metodą „na ciepło”, pozwalają na to temperatury. MMA ma wtedy temp. 140-150 stopni Celsjusza. Taki sposób łatania ubytków jest bardziej czasochłonny, w pierwszej kolejności drogowcy wycinają/frezują uszkodzoną część jezdni, następnie ją oczyszczają i smarują specjalną emulsją bitumiczną, ułatwiającą wiązanie, potem układana jest jedna lub kilka warstw bitumicznych w zależności od głębokości uszkodzenia.

DRUKUJ
POBIERZ